Ja to mam szczęście... Na początku wakacji wróciłam do pisania i co? Komputer musiał mi się popsuć... Był początek lipca, a pod koniec sierpnia udało mi się kupić nowy, na którym teraz piszę. Miałam tam sporo materiału zapisanego, który niestety nie wiem kiedy odzyskam i czy w ogóle to kiedyś nastąpi... Jednak nie jest tak źle! Nie wiem jakim cudem, ale znalazłam kilka wierszy sprzed dwóch lat! Myślę, że spróbuję je opublikować na jednym z blogów (ten, który jest do tego przeznaczony). A tak poza tym jestem na etapie egzaminów na prawo jazdy. Do końca miesiąca powinnam się z tym uporać. Na studiach mało zajęć, tylko 4 razy w tygodniu odwiedzam uniwersytet i nie na tak bardzo długo. Studia bardzo mnie inspirują do pisania i eksperymentowania, więc założyłam konto na Twitterze z historyjką, którą redaguję po angielsku. Posty pojawiają się codziennie, więc zapraszam chętnych do zajrzenia i zaobserwowania: https://twitter.com/TheGirlStory20