Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2014

Chapter 8

Ross był coraz bliżej i bliżej. Gdy jego usta znajdowały się zaledwie parę centymetrów od moich, gwałtownie odwrócił głowę i wbił swoje oczy w podłogę. Chłopak nie odezwał się ani słowem. Widać było, że ta sytuacja była trochę dla niego niezręczna. Cały czas panowała między nami cisza. Uważnie się na niego patrzyłam, próbując odgadnąć jego myśli. W końcu postanowiłam coś powiedzieć: - Jesteśmy przyjaciółmi, a przyjaciele się nie całują. A może się mylę? Blondyn początkowo nic nie powiedział, ale w końcu usłyszałam jego głos. - Ja… Tak bardzo cię przepraszam… Nie odrywał wzroku od swoich trampek. - Nie musisz mnie przepraszać. Nic się nie stało. - Ale mogło… się coś wydarzyć… Mówił naprawdę cicho. W końcu wstał i podszedł do okna. Wszystkie myśli plątały mi się w głowie… Co zrobić, gdy twój przyjaciel jest w tobie zakochany bez wzajemności, a mimo wszystko nie chcesz go stracić? Właśnie… Po chwili podeszłam i stanęłam przed nim. Patrzyliśmy

Nowy szablon!!

Jak widzicie jest nowy szablon :D Muszę się przyznać, że dodawanie go zajęło mi prawie 3 godziny xD Ale warto było :D Tak, podoba mi się efekt końcowy xD Chciałam podziękować za pomoc z tym szablonem mojej kochanej anielicy :* Dzięki, dzięki, dzięki <3 Co do rozdziału mam już 2 strony, więc spodziewajcie się go wieczorkiem lub jutro rano :D To tyle z mojej strony xD Pozdro w Wawy :D

We Love Music

Chciałam was zaprosić do odwiedzenia mojej stronki na facebook'u o muzyce :D https://www.facebook.com/pages/We-Love-Music/462875833790874 Co do rozdziału... Hmm... Mam świetny pomysł! Już dziś zacznę pisać, a pojawi się jutro lub w niedzielę :D To tyle xD

Chapter 7

9 lutego 2014 r. Drogi pamiętniczku, Jest dziś niedziela, godz. 10 i piszę z moją polską kumpelą. Czego się dowiedziałam? Że dziś rano zmarł jej dziadek, który od 4 lat chorował na raka nerek. Miał 77 lat… Agnes jest strasznie przybita. Widać, że był dla niej bardzo bliski… Rany, tak wiele bym dała by ją teraz przytulić. No niestety, dzieli nas strasznie wiele kilometrów… Przed chwilą zadzwoniłam do Rossa i mu o tym wszystkim powiedziałam. Jego reakcja? „Znajdę jeden wolny dzień i pojadę do Warszawy. Zostawiłem w hotelu swoją uk… ulubioną… gitarę!” Tak mi powiedział… Nie będę wnikać, ale wiem, że o nią chodzi! W ogóle napisał nową piosenkę o miłości od pierwszego wejrzenia. Kiedy, jak, gdzie?? W Warszawie po koncercie! Pięknie!! Co?! W cale nie jestem zazdrosna! To ją moi przyjaciele!! Dobra, lepiej wróćmy do historii… Materiał na odcinek pierwszy już w 1/3 nakręcony! Co to znaczy? Jeszcze 2 dni i będzie gotowy! Po zakończeniu pracy każdy poszedł

Sweet Sixteen!!

Nareszcie!! Dziś mamy 20 marca. Co to znaczy? Moje urodzinki :D Tak, od dziś skończyłam 16 lat :D Chciałam się z wami tym podzielić, bo to bardzo dla mnie ważny dzień. Przy okazji dziękuję za ponad 3600 wyświetleń i tyle przepięknych komentarzy. Bardzo wam za wszystko dziękuję. :* Sometimes life is so much better than fairytale!!!

Chapter 6

- Emm… Ross… Co ty wyprawiasz? - Co?? – spojrzał na mnie ze zdziwieniem. Spojrzałam wymownie na jego rękę opartą o moje ramię. Natychmiast zdjął ją. Chyba się zawstydził. Co? Na pewno! - Ja… Przepraszam… Myślałem, że jestem w domu i oglądam film z rodzeństwem. Coś mi się pomyliło, że jesteś moją siostrzyczką… - Co?? Ani trochę nie wyglądam jak Rydel! Nie jestem blondynką! I nie jestem głupia! - Rydel nie jest głupią blondynką! Może wszyscy blondyni są durniami? Może ja też jestem?! Chłopak wstał i bronił swego jak lew. Powinnam chodzić z zaklejonymi ustami… Czasami takie bzdury gadam, że nie wierzę, że jestem ich autorką… - Co?? Nie!! Nie to miałam na myśli! - Wiesz co?! Nie mam ochoty cię słuchać! Idę do siebie! Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, usłyszałam trzask drzwi. No ładnie… Przez dłuższą chwilę gapiłam się w miejsce, gdzie jeszcze parę minut temu stał blondyn… Jakoś trudno mi uwierzyć w to co się przed chwilą wydarzyło. M

Chapter 5

6 lutego 2014 r. Drogi pamiętniczku, Wiem, nie pisałam już parę dni. No cóż, dużo się działo… Najpierw ci powiem co horoskopy Ryb wróżą. Znalazłam 3. Od grudnia do lutego: 1. Znajomość z Koziorożcem zacznie się od niewinnej zabawy. Potem będą komplementy i pogaduchy od serca. Gwiazdy wróżą wam wielką miłość. 2. Posypią się czułe słówka i komplementy. Kto cię tak zaskoczy? Blondyn, którego w wkrótce poznasz. 3. W kinie lub pizzerii wpadnie ci w oko pewien blondyn. On też zwróci na ciebie uwagę i nawet fajnie zagada. Potem będą smsy i… randka. (są to moje autentyczne horoskopy xD – od aut.) Bardzo mnie to zaskoczyło i nawet ucieszyło :D Zapowiada się ciekawie… Kolejna sprawa to koncert. Dzwonił Ross do mnie i co mi powiedział? Że jak ujrzał pewną dziewczynę na koncercie, nie mógł przestać się na nią gapić. A co z Agnes? Powiedział, że jej nie spotkał. A ona? Powiedziała mi, że była i nawet przysłała mi zdjęcie plakatu z autografami. Powiedziała też, że chyba R

Libster Blog Award

Dostałam nominację od Camille Marano. Bardzo ci za to dziękuję <3 Pytania: 1. Lubisz j. polski? Dlaczego? 2. Jakimi językami umiesz się posługiwać? 3. Oglądałaś kiedyś "Konia Rafała"? 4. Jesteś marzycielką? 5. Jakie jest twoje najskrytsze marzenie? 6. Ulubiony kolor? 7. Ulubione ciasto? 8. Czy jest coś czego żałujesz? 9. Ulubiony sport? 10. Czy jesteś osobą ambitną? 11. Jak wyglądasz? Odpowiedzi: 1. Lubię. Najbardziej w tym przedmiocie interesuje mnie literatura. Nie ma takiej lektury, której nie przeczytałam :D A dlaczego? Bo kocham czytać książki :3 2. Przede wszystkim polski i angielski. Obecnie uczę się niemieckiego, a parę lat temu uczyłam się rosyjskiego. Co do języka angielskiego... Lepiej mi idzie z tym językiem i naprawdę lubię mówić, pisać i nawet myśleć w tym języku :D 3. Nie. Nawet nie wiem cóż to za cudo xD 4. Tak :3 Co moja mama najczęściej do mnie mówi? "Przestań chodzić z głową w