6 lutego 2014 r.
Drogi
pamiętniczku,
Wiem, nie
pisałam już parę dni. No cóż, dużo się działo… Najpierw ci powiem co horoskopy
Ryb wróżą. Znalazłam 3. Od grudnia do lutego:
1. Znajomość z Koziorożcem zacznie się od niewinnej
zabawy. Potem będą komplementy i pogaduchy od serca. Gwiazdy wróżą wam wielką
miłość.
2. Posypią się czułe słówka i komplementy. Kto cię
tak zaskoczy? Blondyn, którego w wkrótce poznasz.
3. W kinie lub pizzerii wpadnie ci w oko pewien
blondyn. On też zwróci na ciebie uwagę i nawet fajnie zagada. Potem będą smsy
i… randka. (są to moje autentyczne horoskopy xD – od aut.)
Bardzo mnie
to zaskoczyło i nawet ucieszyło :D Zapowiada się ciekawie…
Kolejna
sprawa to koncert. Dzwonił Ross do mnie i co mi powiedział? Że jak ujrzał pewną
dziewczynę na koncercie, nie mógł przestać się na nią gapić. A co z Agnes?
Powiedział, że jej nie spotkał. A ona? Powiedziała mi, że była i nawet
przysłała mi zdjęcie plakatu z autografami. Powiedziała też, że chyba Ross ją
poznał, ponieważ dosłownie cały koncert ją obserwował! Serio Ross?! Chcesz coś
przede mną ukryć? Wiesz co mi jeszcze powiedział? Że musi za wszelką cenę
wrócić i zobaczyć ją ponownie… Wiesz co to znaczy? Jeszcze w tym roku, odbędzie
się następny koncert w Warszawie… Tak w ogóle czy mówiłam ci, że chciał jej
numer, a ona się nie zgodziła? xD Powiedziała, że może popisać przez wiadomości
na czacie… Mam na myśli tamten styczniowy dzień…
To może
teraz wróćmy do historii…
Mamy
sierpień 2011 r…
Jest 11.25 i
siedzę w pokoju hotelowym. O 12 muszę być na planie. Tak samo jak reszta…
Co robię?
Czytam książkę. Mortal Instruments: City of Bones (Dary Anioła: Miasto kości,
właśnie zaczęłam czytać tę książkę – od aut.). Wciągająca lektura…
Nagle
usłyszałam pukanie do drzwi. Podeszłam i otworzyłam. Ujrzałam bujną blond czuprynę,
niezwykle błyszczące brązowe oczy i nadzwyczajnie słodki uśmiech. Tak, to Ross.
Wpuściłam
go. O dziwo ucieszył mnie jego widok…
- Cześć. Co
tam porabiasz? – usiadł na moim łóżka. Poszłam w jego ślady.
- Właśnie
czytałam książkę – podniosłam obiekt do góry.
- Serio?
Uwielbiam książki! A jaki gatunek??
- Fantasy,
romance.
- Lubię. Bardzo
lubię – uśmiechnął się.
Ok.
Zaskoczył mnie. Znowu…
- Nie znam
żadnego innego chłopaka, który lubi romantykę i… czytanie książek. Zaskakujące…
- Tak, wiem.
Po prostu już taki jestem - spuścił wzrok.
Zawstydził
się trochę. Słodkie… Trudno się nie uśmiechnąć.
- Chyba to
dobrze, że jesteśmy przyjaciółki.
- Chyba? –
spojrzał na mnie.
- To bardzo
dobrze.
Przytuliliśmy
się. Jesteśmy przyjaciółmi i jest to normalne!
- Która godzina?
– zapytał.
- Za
dziesięć 12. Musimy iść na plan. Masz scenariusz przy sobie?
- Nie. Choć
szybko ze mną do mojego pokoju i później wyjdziemy razem.
Haha xD Cóż
to za propozycja! Jak to zabrzmiało!
- No jak
chcesz.
Chwyciłam
swój scenariusz. Wyszliśmy z mojego pokoju i poszliśmy naprzeciwko. Chłopak
wziął swój egzemplarz i już byliśmy w drodze. W taksówce. Dobrze, że nasz hotel
jest blisko studia, w którym kręcimy serial. Tylko weszliśmy do budynku i
przywitał nas reżyser.
- Jak dobrze
was widzieć! Dziś nie kręcimy. Musicie najpierw poczuć klimat tego wyjątkowego
miejsca. Raini i Calum są w swoich garderobach. Wy też idźcie do swoich. Prosto i w lewo. Dobra, to ja uciekam do
ludzi od oświetlenia.
Nawet nie
zdążyłam mrugnąć, a faceta już nie było.
- Idziemy? –
zapytałam.
- Chyba nie
mamy wyboru.
Poszliśmy w
miejsce, które reżyser nam wskazał. Stanęłam naprzeciwko drzwi, które były
podpisane moim imieniem i nazwiskiem. Weszłam do środka, a Ross wszedł do
swojej garderoby.
Wow,
pięknie! Ściany są pomalowane na soczysty odcień czerwieni. Tak jak lubię
najbardziej! Po prawej stronie stoi wielki stół, a nad nim wisi ogromne lustro.
Na stole znajduje się od groma kosmetyków i przyborów do makijażu. Po lewej 2
wózki z ubraniami mojej bohaterki i bardzo dużo przeróżnych par butów. Obok
tego wszystkiego wisi półka, a na niej biżuteria.
Naprzeciwko
mnie są drzwi. Zgaduję, że to toaleta. Podeszłam do tajemniczych drzwi i
zajrzałam do środka. Tak jak myślałam! Kibel, zlew i lustereczko. Taa, zielony
kibel…
Postanowiłam
przyjrzeć się stylowi Ally. No, ładne ciuszki. Wzięłam do ręki sukienkę w
cekiny. Cóż to za cudo?
Nagle do
garderoby wparowała Raini.
- Cześć.
Wow. Fajna jest twoja garderoba! Ja mam ściany pomalowane na jasny odcień
fioletu. Pokaż że tą sukienkę!
Chyba ktoś
dosypał jej coś do herbaty… Tak szybko gadała, że prawie nic nie zrozumiałam…
Podałam jej
sukienkę, a sama zaczęłam przeglądać resztę ubrań. Moją uwagę przykuł taki
jeden komplet: pomarańczowa sukienka, koronkowe bolerko i pasek z sercem do
kompletu.
- Jaka
przepiękna sukienka – oznajmiłam.
- Weź ją
przymierz! – powiedziała moja kumpela.
- Ok. To ja
idę!
Poszłam do
toalety się przebrać. Jak wyszłam wyglądałam tak:
- Ta
sukienka jest idealna! – powiedziałam z zachwytem.
- Do twarzy
ci w niej.
Spojrzałam w
stronę drzwi. To Ross i Calum. To blondyn tak powiedział. Chyba…
- Dziękuję.
- Drobiazg.
Tak, to
Ross. I po raz kolejny mnie zaskoczył…
Calum zaczął
do mnie machać. Ciekawe… Oczywiście mu odmachałam!
- Laura!
Zobacz! Strój Ally z pierwszego odcinka! – krzyknęła w moim kierunku Raini i pobiegłam
do niej jak poparzona.
Komplet jest
boski! Pobiegłam szybko się przebrać. Jak wyszłam wyglądałam tak:
Dostałam
oklaski od przyjaciół xD
Drzwi się
otworzyły i do pomieszczenia wszedł reżyser.
- Wszędzie
was szukałem! Chodźcie ze mną. Musimy pokazać wam plan. Laura, przebierzesz się
jak skończymy.
Dobrze
wiedzieć…
Nasza cała 4
ruszyła za „przewodnikiem”. Pokazał nam dosłownie wszystko! Trwało to z
godzinkę…
Później wszyscy
poszli do swoich garderób…
Najwyższa
pora się przebrać. Po skończeniu tej czynności zerknęłam na zegarek. Mamy dokładnie
16. W tym oto momencie weszli do mnie moi przyjaciele.
- Zaczynamy
pracę jutro już o 5.30. Tak mi kazał przekazać wam reżyser. Możemy chyba już
wracać do hotelu – powiedział Calum.
- No raczej.
To co robiły do końca dnia? – padło pytanie z ust Rossa.
- Może
obejrzymy jakiś film i pogadamy? – zaproponowała Raini.
- Mi pasuje –
oznajmiłam.
Chłopcy kiwnęli
głowami dokładnie w tym samym momencie. Wyglądało to przekomicznie…
Wyszliśmy z
mojej garderoby i następnie z budynku. Zamówiliśmy taksówkę i już pół godziny
później każdy był w swoim pokoju hotelowym.
Postanowiłam,
że jeszcze przypomnę sobie swoje kwestie i poczytam książkę.
Jak
skończyłam była 18.15. Za 15 min zaczyna się nasze spotkanie u Raini.
Postanowiłam, że wyjdę szybciej. Jak dobrze, że nasze pokoje są na tym samym
piętrze!
Zapukałam i
usłyszałam głos kumpeli, więc weszłam.
- Hey,
przyszłam trochę szybciej. Nie masz nic przeciwko? – usiadłam obok jej na
kanapie.
-
Oczywiście, że nie.
- To co
będziemy robić jak chłopcy przyjdą? – tak wiem, głupie pytanie…
Dziewczyna
podeszła do szafy i wyjęła 4 pistolety na wodę.
-
Żartujesz??
No, nieźle
ona mnie zszokowała!
- Co w tym
złego?
- Nie nic…
Jak szaleć to na całego, nie?
W odpowiedzi
usłyszałam pukanie do drzwi. Raini wydała głos z siebie i do pomieszczenia
wszedł Calum i Ross.
- Kurcze
pieczone! Myślałem, że będę pierwszy – zasmucił się rudy.
- Miałeś na
myśli, że MY będziemy pierwsi?
-
Oczywiście. Ross.
Calum powiedział
to w taki sposób, że wszyscy wybuchli śmiechem.
Usiedli obok
nas na kanapie.
- To jaki
oglądamy film? – zapytałam.
- Jasia
Fasolę! – krzyknął rudzielec.
- Kocham
komedie – oznajmił Ross.
Spojrzałam
na niego ze zdziwieniem.
- No co? Nie
można?
- Co?? Aaa,
tak. Pewnie, że można.
Uśmiechnęliśmy
się do siebie.
Film się
zaczął. Siedzieliśmy kolejno: Calum, Ross, ja i Raini.
Jakieś 15
min później poczułam niemiły ciężar. Blondyn oparł swoją rękę na moim ramieniu…
C. D. N.
_________________________________________________________________________________
Taki oto rozdzialik :D Myślę, że całkiem nieźle mi wyszedł... Chcę ponownie podziękować za komentarze :D Jeśli moglibyście pisać mi także co wam się najbardziej spodobało, byłabym wdzięczna. Następny rozdział w weekend albo szybciej. To tyle ogłoszeń parafialnych xD Dziękuję za uwagę!
cudo
OdpowiedzUsuńWiesz Aguś,zawsze jestem poetycka. Ale dzisiaj jestem jakaś bez weny :(
OdpowiedzUsuńWięc powiem tylko tyle twoje opowiadanie...czekaj cały twój blog jest niesamowity! z niecierpliwością czekam na nexta :) Film się zaczął. Siedzieliśmy kolejno: Calum, Ross, ja i Raini.
Jakieś 15 min później poczułam niemiły ciężar. Blondyn oparł swoją rękę na moim ramieniu… fantastyczne ♥ uwielbiam to <3 dosłownie ryczę kiedy czytam opowiadania tego typu,no wiesz o miłości ♥ Cały czas marzę o takiej miłości <3 Ale ja już spotkałam swojego księcia z bajki :D
To tyle z mojej strony. Ola :)
Ooo.. Ross , JA <3 YAYA !
OdpowiedzUsuńNagle coś poczułam.. Tak , Ross mnie objął.. - no , tak to powinno być :D
Ja i moje drobne poprawki xD No nic..
BOSKIE , NIESAMOWITE , CUDOWNE !!
No to chyba tyle z mojej strony ;)
Twój aniołek <3
Całkiem dobrze??!!!! To jest genialne, mega!!! Ja osobiście jestem wielką fanką RAURY więc ubóstwiam takie kochane momenty z nimi. Czekam na next z niecierpliwością
OdpowiedzUsuńFilm się zaczął. Siedzieliśmy kolejno: Calum, Ross, ja i Raini.
OdpowiedzUsuńJakieś 15 min później poczułam niemiły ciężar. Blondyn oparł swoją rękę na moim ramieniu .. Awwww.! Uwielbiam kiedy Raura się dzieje.. Czekam na nextaaa. !