Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Chapter 26

14 sierpnia 2014 r. Drogi pamiętniczku, Tak, tak. Znów długo się nie odzywałam. Laura czasu nie ma! Starałam się Rossa przekonać do siebie. I co z tego wyszło? Już było pięknie, już by się złamał i byśmy się zabawili, a tu tak nagle przypomniał sobie o Agnes... Ugh! Jakby nigdy nic z kamienną twarzą oznajmił, że do Warszawy wraca i wyszedł z mojego domu zostawiając mnie nakręconą i zaskoczoną. No po prostu na początku pomyślałam, że chyba se ze mnie żartuje i zaraz do mnie wróci, a on co? Nic... Nawet nie odbiera ode mnie telefonu! No po prostu mnie to zaczyna na maxa wkurzać! Co go cały czas tak do niej ciągnie?! Przecież ona "nie żyje"! Nigdy nie zrozumiem facetów! No jest pewne! No to teraz przenieśmy się do lutego 2013 r. Był to czas zakończenia kręcenia 2 sezonu Austina & Ally i wydania Loud EP przez R5. To teraz posłuchaj co się wtedy wydarzyło... Dziś mamy piątek. Niby dzień na planie jak zawsze, a jednak nie do końca... Nagrywamy dziś odcinek o nazwie

Chapter 25

W środku parku był punkt poboru wody i tam się schowaliśmy przed ulewą. Zaczynało padać coraz mocniej i mocniej. No świetnie! Jak my teraz wrócimy do hotelu?! A tak z innej beczki... Dlaczego Ross posmutniał? Myśl Laura, myśl! O czym on tam marzył? Hmm... Aaa no tak! Pocałunek w deszczu! Zaraz... Teraz pada, a on chciał mnie pocałować, a ja nie pozwoliłam mu na to... Oh no... Mądra ja! (Lau! Jaka rosskmina! XD - od aut.) Spojrzałam na blondyna, który machał mi ręką przed oczami. - Halo? Laura? Słuchasz mnie w ogóle? - Co? Gdzie? Ja? Aaa tak! -Wiesz... Wątpię - spojrzał na mnie ze smutkiem w oczach. - Przepraszam. Nie tak miało być. - Nie przepraszaj. Jest naprawdę fajnie - lekko się uśmiechnął, co odwzajemniłam. - Pamiętasz jak się poznaliśmy? Na casting'u? Hmm... Dlaczego tak nagle zebrało mi się na sentymenty? Czasami nie rozumiem samej siebie... - No pewnie. Nie myślałem wtedy, że kiedyś będziesz mi tak bliska jak teraz. - Ja też. A tak szczerze, to nawet mnie

Chapter 24

20 lipca 2014 r. Drogi pamiętniczku, Tak wiem. Znów kawał czasu się nie odzywałam. Ale mam swoje powody... Czy coś się zmieniło w związku z Rossem? No więc tak... Blondyn już nie chodzi smutny i trochę się ogarnął. Stara się uśmiechać, ale wciąż widzę ogromny żal i cierpienie w jego oczach. Staram się mu pokazać, że może mi ufać i próbuję sprawić, by jego stara radość do życia powróciła. Może mi się uda? A może nie? Tylko Bóg wie... A co do Agnes... Coś powoli zaczyna w niej pękać coraz bardziej. Jaki jest wniosek? Że są dla siebie jak tlen... I co ja biedna mam teraz zrobić?! Na razie iść do przodu. To jedyne rozwiązanie... Wróćmy do naszej historii. Jednak opowiem o tym jako ja, bo tak łatwiej. Moja szczerość... Minął dokładnie miesiąc od moich urodzin i złamania nogi przez Rossa. A co to znaczy? Że ma dziś urodziny! A tu gips na kończynie służącej do chodu. No pięknie... Plus taki, że w przyszłym tygodniu ma zgłosić się do lekarza... W ogóle rzeczywiście nagrywanie serial

Chapter 23

Pośpiesznie obciągnęłam jego nogawkę i spojrzałam pytająco na siostrę. - Nie patrz tak na mnie. Trzeba Rossa zawieść do szpitala i to migiem. - Myślisz, że ja tego nie wiem? Może i jesteś starsza, ale to nie znaczy, że najmądrzejsza. - Hey przestańcie! Ja tu siedzę ze złamaną nogą! - blondyn się trochę zbulwersował. Uhg... On zawsze ma rację... W sumie to dobrze, że się wtrącił teraz, bo później mogłoby być za późno... - Dobra. To teraz pytanie jak mamy cię przetransportować do szpitala? - powiedziało mi się. - Serio Laura, serio? - odezwała się Van. - No co?! Chcesz bić się na słowa?! - Dziewczyny! Ja tu wciąż jestem i cierpię! Oj dobrze, że on tu jest! Bo inaczej nie ręczę za siebie! Oh YEAH! Bad girl Laura! Zdolna pobić siostrę! Zaraz... Co ja myślę?! Ja przecież taka nie jestem! Chyba... Po prostu nerwy nam puszczają przez ten wypadek... Po chwili szybko znalazłam kawał rury, który nie wiem skąd tu się wziął, jakąś szmatę i usztywniłam nogę Rossa z małą pomocą siostry. P

Liebster Blog Award 3, 4 i 5

Hah dostałam 3 kolejne nominacje xD Jednak cuda się zdarzają xD No to pierwsza nominacja jest od "Alexandra Lynch". Dzięki, dzięki, dzięki <3 Pytania: 1. Co nakłoniło cię do założenia swojego bloga? Namowa kumpeli xD Przy okazji pozdro aniołeczku <3 2. Jakie masz zainteresowania? Interesuję się muzyką i aktorstwem. 3. Ile masz lat? 16 4.Co lubisz robić w wolnym czasie? W wolnym czasie lubię aktywnie spędzać czas ze znajomymi, poczytać książkę, posłuchać ulubionej muzy i popisać na bloga. 5. Jakiego rodzaju filmy i książki lubisz? Uwielbiam fantastykę, romance i takie dzieła, gdzie dużo się dzieje. 6. Jakie seriale oglądasz? Pierwsza miłość i Austin & Ally 7. Jaką lubisz muzykę? Moim ukochanym gatunkiem jest Pop-Rock, ale ogólnie słucham Popu, Country i trochę R&B. 8. Podoba ci się mój pomysł na opowiadanie? Czytam twojego bloga "Please don't leave me", który wielbię *-* 9. Ulubiony film? Ogólnie lubię wszystk

Chapter 22

23 czerwca 2014 r. Drogi pamiętniczku, Wiem, długo nie pisałam, ale to tylko dlatego, bo próbowałam doprowadzić Rossa do porządku! Jaki jest rezultat? Zrezygnował z serialu i filmu... Oj nie dobrze… Ahh, nie mam zielonego pojęcia co robić! Z dnia na dzień jest z nim coraz gorzej! Zapuścił nawet dłuższe włosy, bo Agnes uwielbia jego fryzurę w trochę dłuższym wydaniu! Tylko brody mu brakuje i laski i będzie stary dziadek, który nie wie co z sobą zrobić! Serio, bardzo się martwię… A co z Agnes? Ona w ogóle się nie odzywa do mnie… Chyba powinnam się z nią skontaktować i podzielić problemem… W sumie taki jedyny plus, że Ross mi powiedział, co leży mu na sercu. Jego ukochana nie powróci… Oj, żeby się nie przeliczył… W sumie teraz dosłownie wszystko jest możliwe! Oj dobra… Teraz trochę powspominajmy! Minęły 2 miesiące od biwaku. Do tej pory ciężko pracowaliśmy nad serialem i tak szczerze nic się specjalnego nie działo. Ale fakt, Ross jest moim chłopakiem i jest nawet całkiem przyje

Liebster Blog Award 2

To już moja 2 nominacja. Tym razem dostałam ją od "Szanell Torres & Crazy Monika". Bardzo wam za to dziękuję <3 Pytania: 1. Co inspiruje Cię do pisania blogów/bloga? 2. Gdybyś miała zmienić imię na imię angielskie, jakie byś wybrała? 3. Jaka była twoja ulubiona gwiazda z dzieciństwa? 4. Aktualnie ulubiona piosenka? 5. Jesteś fanką serialu Austin'a i Ally? Jeśli tak, to od jakiego odcinka go polubiłaś? 6. Twoje najbardziej szalone wydarzenie w życiu to.. ? 7. Jakim słowem określiłabyś siebie? 8. Ulubiony kraj?  9. Należysz do jakiś fandomów? Jeżeli tak, to do jakich? 10. Co jest najlepsze, według Ciebie w pisaniu? 11. Gdybyś miała wymyślić inną nazwę połączenia Laury i Rossa, (inną niż Raura) jaka by to była?  Odpowiedzi: 1. Inspiracja? Książki, które przeczytała, filmy, które obejrzałam, moje życie. Oprócz tego pomagają mi na brak weny: żelki, orzeszki, Pop-Rockowa muza i mój chłopak, który jest blondynem,

Chapter 21

Chłopak nagle zerwał się ze swojego miejsca. Podszedł do mnie szybkim i zdecydowanym krokiem i klęknął przede mną. Wziął me dłonie w swoje i zaczął swoją przemowę, patrząc mi prosto w oczy: - Laura. Chodzi o to, że uważam, że jesteśmy na to za młodzi. W ogóle myślałem, że wiesz, że miłość fizyczna nie jest prawdziwym dowodem miłości. Nie to jest najważniejsze. Nie o to tu chodzi. Po krótkiej chwili zastanowienia odparłam: - Tak wiem. Ale… nie wiem, dlaczego palnęłam taką głupotę. Już niedługo będziemy mieć po 17 lat (Jak ja! Yeah! No i co z tego, że do marca jest jeszcze z ponad pół roku xD Szybko minie xD – od aut.) i w sumie… masz rację. No i nie wiedziałam, że jesteś takim mądralą. Normalnie kujon… Szczerze? Jakoś strasznie rozciągałam swoją odpowiedź. To wina jego przenikliwego spojrzenia! Taa… Ujrzałam szczery uśmiech na jego twarzy i po chwili rzekł: - Miło, że zauważyłaś, że nie jestem głupi jak but. No i cieszę się, że mnie rozumiesz. Już wszystko jest ok? - No p

Chapter 20

6 maja 2014 r. Drogi pamiętniczku, Już jestem w LA i cudem Ross pojechał z nami. Teraz próbuję powoli wykonać wolę Agnes. Tak, staram się go poderwać. Na razie nie jest zbyt kolorowo… Tak szczerze, to ja serio zrobię wszystko byśmy znów mogli być razem, nawet najbardziej nieprawdopodobne i niemożliwe rzeczy… Chyba już nikt nic nie popsuje. Mam taką głęboką nadzieję. O ile Agnes nie zmieni zdania… On jest serio gotowy wszystko dla niej rzucić, mimo że myśli, że ona już nie chodzi po tym świecie. Dlaczego on nie może mnie kochać w ten sposób?! Ahh życie… Przejdźmy do wspomnień… Wczoraj miałam tą cudowną randkę. Od tamtej chwili ja i Ross nie odzywaliśmy się do siebie. Taa… Ale może ten jutrzejszy biwak coś naprawi? Mam taką nadzieję… Nagle usłyszałam pukanie do drzwi mojego pokoju i kto pokazał się przed moimi oczami? Vanessa! - Hey, hey! Jak ci się tam żyje siostrzyczko? - Van! Przytuliłyśmy się na powitanie. Tak szczerze to nie myślałam, że tak szybko się spotkamy.