29 października 2014
r.
Drogi pamiętniczku,
Mam nowe wieści! Przyleciałam do Warszawy i wiesz co? Spotkałam się z Agnes, a Ross nas na tym przyłapał i mocno się zdziwił, że się znamy. Na szczęście udało nam się wybrnąć z tego... Nie było łatwo, ale teraz jest okey. Dziewczyna mi powiedziała, że musi mu wkrótce powiedzieć o tej małej tajemnicy. Hmm... Ciekawa jestem, co wtedy Ross powie, a co najważniejsze co zrobi... Ale jednak mi się wydaje, że nie zrezygnuje z niej...
Okey to teraz wróćmy do historii.
Mam nowe wieści! Przyleciałam do Warszawy i wiesz co? Spotkałam się z Agnes, a Ross nas na tym przyłapał i mocno się zdziwił, że się znamy. Na szczęście udało nam się wybrnąć z tego... Nie było łatwo, ale teraz jest okey. Dziewczyna mi powiedziała, że musi mu wkrótce powiedzieć o tej małej tajemnicy. Hmm... Ciekawa jestem, co wtedy Ross powie, a co najważniejsze co zrobi... Ale jednak mi się wydaje, że nie zrezygnuje z niej...
Okey to teraz wróćmy do historii.
***
Dziś jest 12 października. Dzień jak co dzień.
Wróciłam już ze studia i teraz sobie siedzę w swoim pokoju hotelowym. Nie mam
co robić, więc czytam wiadomości od fanów. Moją uwagę przykuła całkiem długa od
pewnej polki. Ma na imię Agnes. A treść tej wiadomości brzmiała tak:
"Hey. Mam na imię Agnes i mam 15 lat. Mieszkam w
Warszawie (Polska) i bardzo lubię twój serial "Austin & Ally".
Jestem jego fanką od pierwszego odcinka. J
Myślę, że jesteś świetną aktorką i tak w ogóle wielbię
twój głos! No to chyba tyle xD
Pozdrawiam J”
Noo! Wydaje się całkiem miłą osóbką. Hmm… Chyba jej
odpiszę z podziękowaniami za jej słodkie słówka.
„Aww. Bardzo dziękuję :3 To bardzo miłe z twojej
strony :D <3”
Wysłane! Dobra… Co miałam dziś porobić? Spotkanie z
Raini? Niee. To jutro… Spotkanie z Calumem? Nieee. Oczywiście, że nie…
Spotkanie z Rossem? Tak! Chciał bym poszła z nim na zakupy. Chciał kupił parę
nowych koszulek i mam mu pomóc. Okeeey… Ohh! Dostałam wiadomość od Agnes! YAY!
Cieszę się i nie wiem czemu… Hmm…
„Hey. Słyszałaś już o moim kraju? Polsce? :D”
Eeee. No oczywiście! W wiadomościach i to nie raz!
Papież polak, katastrofa smoleńska i inne afery… Taaa…
„Tak”
Tak, wiem. Okropnie wyczerpująca wiadomość… Kolejna od
Agnes!
„Oh ok… A skąd? :D”
No ładnie… I co mam teraz napisać?!
„;)”
Główka pracuje!
„Okey… A twoja ulubiona piosenka z A&A?”
No przecież to prościzna!
„The Ally Way! :D A twoja?”
Ciekawa jestem jaką mi piosenkę napisze…
„I Think
About You J A twój ulubiony odcinek?”
Widzę, że Agnes jest romantyczką! Ciekawe… A to jaki
odcinek, to chyba logiczne, no ale okay…
„ Viral
Videos & Very Bad Dancing. A ty?”
Zgaduję, że ten, gdzie pojawiła się jej ulubiona
piosenka. Hah.
„Partners & Parachutes J Sorry, ale muszę już
iść… Do napisania :D”
Ahhh… Szkoda trochę, że musimy już kończyć…
„Paa J”
Noo! Było bardzo miło! Mam nadzieję, że jeszcze popiszemy!
Zaraz… Która godzina? Spojrzałam na zegarek na laptopie i… mam pięć minut do
przyjścia Rossa! Ruchy Laura! Popędziłam do łazienki, a jak wróciłam to akurat
usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam przybyłemu blondynowi.
- No hey! Idziemy? – zapytał widocznie w dobrym
nastroju. Odpowiedziałam pozytywnie i po chwili byliśmy w drodze do centrum
handlowego.
***
Aktualnie ja i Ross jesteśmy po zakupach i siedzimy w
kawiarni. Przy okazji gadamy sobie.
- Za miesiąc są twoje urodziny. Masz jakieś plany? Ja
na swoje pojadę do Japonii z resztą zespołu – ugryzł hamburgera, a sos pociekł
mu po brodzie, a ja się zaśmiałam pod nosem i podałam mu serwetkę – Dzięki…
- Spędzę je z rodzicami i siostrą w LA. Mamy już
praktycznie wszystko przygotowane. W końcu to osiemnastka – napiłam się
mrożonego soku pomarańczowego. Kocham ten smak!
- No spoko. Na pewno będzie fajnie.
- Noo… Wiesz co? Pisałam dziś z bardzo przyjacielską
fanką z Polski.
- Polska? Bieber by powiedział, że to gdzieś w Rosji –
po tych słowach parsknął śmiechem, a jak się ogarnął to ciągnął dalej – Zawsze chciałem
odwiedzić to państwo… Masz jakieś zdjęcie tej dziewczyny?
- Pewnie. Poczekaj, tylko znajdę – po tych słowach zaczęłam
szukać jej fotki, a jak znalazłam profilowe, to pokazałam je blondynowi. Jego
reakcja? Zrobił duże oczy, otworzył usta i zaczął się ślinić. Na dodatek cały
czas się na nią gapił tak… inaczej... Okeeey – hey! Ross! Ogarnij się! –
szturchnęłam chłopaka, a on się „obudził”.
- Wow! Możesz mi wysłać to zdjęcie? – zapytał naprawdę
przejęty.
- Okeeey. A po co ci? – podniosłam jedną brew do góry.
- Eeee. Na pewno nie po to, by się na nią gapić dniami
i nocami. Pff – zrobił taką zabawną minę, że aż się zaczęłam śmiać. On serio
myśli, że nie widzę, że mu się spodobała?
- No dobrze, dobrze. Nie musisz mi się tłumaczyć.
Wysłane – powiedziałam z uśmiechem na twarzy, a on od razu jak poparzony
sięgnął do telefonu i… odpłynął.
- Powiedz mi wszystko co o niej wiesz – zażądał.
- No okey… Ma na imię Agnes…
- Agnes… Nawet jej imię jest perfekcyjne – przerwał mi
i zrobił maślane oczy do ekranu swojej komóreczki. Aha. Z minuty na minutę jest
z nim tylko coraz gorzej…
- No więc… Ma 15 lat. Mieszka w Warszawie, jest
romantyczką i… na razie wiem tylko tyle.
- Okey. Możesz coś dla mnie zrobić? Zapytasz się czy
mnie lubi? No i jak tylko czegoś się o niej dowiesz to mi obowiązkowo mów.
Jasne?
- No dobrze. Zrobię to. Mogę nawet zaraz jej to
napisać.
- Tak! Dawaj, dawaj! – wstał ze swojego miejsce i
podbiegł do mnie. Swoje słowa wywrzeszczał mi w prawe ucho. Czy to normalne
podczas zauroczenia?
- No okey. Już piszę. Patrz – po tym zaczęłam stukać w
ekran urządzenia i po chwili pojawiła się taka wiadomość do Agnes:
„ Lubisz Rossa? No i dlaczego?”
- Zadowolony? – zapytałam, po wysłaniu tej treści.
- Tak i to bardzo – tak się szeroko uśmiechnął jak
nigdy.
- Możesz mi coś powiedzieć tak szczerze? Ona ci się
spodobała, co nie? – zapytałam lekko ściszonym tonem głosu.
- No i to bardzo. Agnes wygląda jak dziewczyna z moich
snów – po tych słowach lekkie rumieńce pojawiły się na jego policzkach i po
chwili podreptał na swoje krzesełko. Cały czas miał słodki uśmieszek wymalowany
na ustach.
- Wiesz co? Myślę, że jako para wyglądalibyście słodko
razem – oznajmiłam zgodnie ze swoimi myślami. Blondyn ucieszył się na moje
słowa. Nie trudno było to zauważyć.
- Dzięki. Mam nadzieję, że mam jakąś szansę… - troszkę
się zasmucił z niepewności i w tym momencie telefon mi zawibrował. Dostałam
wiadomość od Agnes.
„ No pewnie, że go lubię J W końcu gra w moim
ulubionym zespole i serialu J Kocham jego głos, ale nie jestem
w nim desperacko zakochana jak inne jego fanki…”
Czyli jednak nie tak ja on ją lubi… Trochę to przykre…
„Okey :/”
- Odpisała... – powiedziałam z nietęgą miną.
- I co? Nie lubi mnie prawda? – podszedł do mnie i mu
podałam swoją komórkę. Jak przeczytał, to oczy mu się zaszkliły. Bardzo go to
dotknęło… Opadł z powrotem na swoje miejsce.
- Przykro mi Ross.
- Okey. Jest okey – chłopak pogrążył się w myślach,
patrząc tępo na stół. W ten sposób zapadła między nami cisza na pewien czas. W
końcu postanowiłam ją przerwać.
- Może wracajmy już do hotelu, co? Ciemno się robi.
- Wszystko mi jedno – wziął swoje reklamówki z
zakupami i w milczeniu udaliśmy się w stronę hotelu. W powietrzu wisiał
przygnębiający smutek.
***
Jest północ. Jest bardzo ciemno. Powinnam spać, ale
obudziło mnie natarczywe pukanie do drzwi. Wstałam z łóżka tak gwałtownie, że
aż zakręciło mi się w głowie. Porwałam poduszkę z łoża i podeszłam do drzwi.
Otworzyłam i do mojego pokoju wpadł nieproszony gość. Dziwnie jęczał przy
okazji, więc jak się do mnie zbliżył, to go zdzieliłam parę razy poduchą.
- Aaa! Laura! Przestań! – wrzasnął. Nieźle się zdziwiłam,
gdy zawołał mnie po imieniu. Pognałam do włącznika światła i rozpoznałam
tajemniczego osobnika bez problemu…
C. D. N.
________________________________________________________________________________
No! Skończyłam dziś! YEAAAAH! :D Next postaram się napisać tak na... niedzielę? Ale nie jestem pewna, czy znajdę czas, więc... Bądźcie cierpliwi xD Czeekam na masę komentarzy i do napisania aniołki :*
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next :D
Super rossdział. Pewnie ten ktoś to Calum, Raini albo Ross. A może Maia? Albo Van? A jeszcze lepiej jak ktoś z R5. Na pewno mnie zaskoczysz i będzie to reżyser :D Wyszła z tego niezła zgaduj-zgadula xD Kończę. Do koleżanki dzwonię ;) To pa,pa!
OdpowiedzUsuń~Wika~
PS.Zapraszam!
i-want-u-bad-r5.blogspot.com
BOOOOSSSSSSKI!!!!!!!! Czekam niecierpliwie na nexta<333
OdpowiedzUsuńcudowny ;p czekam na next ;p sorry,ale nie mam nastroju,na wymyślanie pozytywów ;p
OdpowiedzUsuńŚWIETNY!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać co będzie dalej :3
Kto to wszedł? Czyżby Ross? Może Calum? Och nie wiem. Wystarczy mi poczekać na next'a, to się wszystko okaże :) Więc czekam.
OdpowiedzUsuńP.S. Bardzo dziękuję Ci za pomoc w obserwacji Twojego bloga. Często tak robiłam, ale nie wiem dlaczego tylko Twojego bloga, zawsze mi odrzucało. Dziś przyjęło i już go obserwuję, yay! Dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam :)