22 kwietnia 2014 r.
Drogi
pamiętniczku,
Mam na imię
Agnes i mam nadzieję, że wciąż pamiętasz o mnie… Tak wiem, ostatnio pisałam
jakieś 7 lat temu. Po prostu poczułam dziś ogromną potrzebę podzielenia się
swoimi przeżyciami przez te wszystkie lata. Tak wiele niezwykłych rzeczy mi się
przydarzyło… Zawsze wiedziałam, że ten rok będzie dla mnie wyjątkowy i poczułam
to już 1 stycznia. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Każde wydarzenie jest
skutkiem poprzedniego. I właśnie w taki sposób jestem w takim momencie swego
życia… Dobra, pewnie nic nie rozumiesz, więc zacznę od początku…
Wszystko
zaczęło się w piątej klasie. Jedna głupia plotka zniszczyła wszystko. Nie
miałam nic… Zostałam sama. W końcu zamknęłam się w sobie i przestałam ufać
ludziom. Chyba właśnie wtedy po raz pierwszy usłyszałam, że jestem dziwna i
inna. Szczerze się za to znienawidziłam… Był to także czas, gdy odkryłam swą
muzyczną pasję. Powstała moja pierwsza piosenka i narodziło się marzenie, które
żyje w moim sercu po dzisiejszy dzień…
No i co? W końcu skończyłam podstawówkę…
Pierwszy
dzień w gimnazjum… To był koszmar… Jeszcze nigdy tak okropnie się nie bałam.
Wszystko było dla mnie nowe i czułam się taka mała i zamknięta jak w więzieniu...
Już tamtego dnia zapoznałam się ze swoją obecną kumpelą. Mijał dzień po dniu, a
ona wciąż trwała przy mnie. Nikt tak dobrze mnie nie rozumie jak ona, mimo że
jesteśmy totalnymi przeciwieństwami… No i w końcu nastał ten magiczny moment i
się po raz pierwszy zakochałam. No cóż, jeszcze nigdy nikt aż tak źle mnie nie
potraktował. On przez cały czas, od początku bawił się moimi uczuciami. Granica
do przekroczenia była tak blisko… Ale powstrzymała mnie moja kumpela. Będę jej
wdzięczna całe życie… A on? Udaję, że nigdy nie żył. To była największa pomyłka
mego życia… A co z moją muzyką? Zaczęłam grać na gitarze i powstały kolejne
utwory. Od mojego pierwszego dzieła miałam blokadę twórczą… Pamiętam swój
pierwszy solowy występ. Magia… Oprócz tego odkryłam swą nową pasję. Gra
aktorska. Okazało się, że jestem świetną aktorką! Moje pierwsze przedstawienie
było naprawdę czymś wielkim… To był także czas, gdy odkryłam Austina &
Ally. Pierwszy odcinek naprawdę bardzo mi się spodobał i postanowiłam to
oglądać. Ten mały epizod miał wielki wpływ na moje dalsze życie, choć wtedy jeszcze
tego nie wiedziałam…
Druga klasa. Zaczynało się coś zmieniać… Już cały czas pisałam teksty i grałam w
sztukach. No i oglądałam swój ukochany serial! Czym byłoby życie bez igraszek
miłosnych… Mój kolega z teatru zakochał się we mnie i… no cóż… powinnam od
początku mu wyjaśnić, że to nie ma sensu. Interesują mnie tylko i wyłącznie
starsi! Chcę mieć faceta, a nie dziecko do wychowywania! Oprócz tego zaczęłam
kurs języka angielskiego. Ogólnie było w miarę spokojnie…
Ostatni
dzień szkoły… Czułam, że już nigdy nie będę tą samą dziewczyną. Moje przeczucia
sprawdziły się… Był lipiec. Zobaczyłam promo swojego ukochanego serialu i byłam
ogromnie szczęśliwa! Coś co chciałam by się wydarzyło, się właśnie działo!
Austin i Ally zakochali się w sobie! Po obejrzeniu odcinka, z niecierpliwością
czekałam na następne. Później sięgnęłam do Internetu i zaczęłam oglądać
nowsze odcinki. English version. O dziwo dosłownie wszystko rozumiałam! Później był
sierpień i dostałam mega uzależnienia od serialu i wszystkiego na ten temat. No
i byłam za Raurą! Następnie natrafiłam na 2 piosenki R5, które były na płycie z
muzyką z show. Po pierwszym odsłuchaniu byłam tak niechętna do tego zespołu, że
szkoda gadać… Pozbyłam się tych utworów z telefonu i co? Przez cały dzień je
później nuciłam! Zmieniłam zdanie co do zespołu i zaczęłam się interesować ich
muzyką… Już wtedy coś na maxa się we mnie zmieniło! Powoli wracałam do dawnej
siebie. Pewnej i odważnej.
Trzecia
klasa. Tak, teraz jestem w ostatniej klasie. Piszę nadal no i teraz gram w prawdziwym teatrze! A w czerwcu będzie moje przedstawienie. To może po kolei… We wrześniu
wyszła płyta „Louder” R5 i byłam zaskoczona jej ideałem! Taką muzykę od zawsze
kochałam! Pop-Rock. Mistrzostwo świata! W październiku postanowiłam napisać do
Laury Marano. Naprawdę bardzo ją polubiłam. Napisałam i co mi to dało? Tego
samego dnia odpisała mi! Byłam ogromnie szczęśliwa, bo nareszcie coś zaczęło
się układać w moim życiu… Cały dzień z nią pisałam i tak przyjemnie nam było.
Efekt? Teraz jest ona moją kumpelą i mam z nią kontakt! Opowiedziała o mnie
reszcie obsady i swojej siostrze. Później dowiedziałam się o koncercie R5 w
Warszawie, więc musiałam tam iść! W końcu mieszkam w tym mieście!... Jak spędziłam
sylwestra? Pisząc z Laurą xD 1 stycznia ona była z resztą obsady i chciałam by
przekazała im pozdrowienia z Polski. Efekt? Odpisała mi, że Ross bardzo
dziękuje Polsce xD Postanowiłam, by mu przekazała życzenia urodzinowe. On się
ucieszył i zaproponował rozmowę telefoniczną! A ja? Byłam tak bardzo
przerażona, że zaproponowałam wiadomości na czacie xD Rozmawiałam z nim cały
dzień i dosłownie zażądał rozmowy w cztery oczy na koncercie! Pomyślałam, że
czemu nie… Nastał dzień koncertu. Byłam tak podekscytowałam, że miałam ochotę
skoczyć ze spadochronem! Mniejsza… Poszłam z kumpelą, którą poznałam przez
Internet. Powiem tylko tyle, że cały czas gadała o Rossie i ja byłam taka:
„Serio? Ty też?”. W końcu zespół się pojawił. Gdy go (Ross) ujrzałam
na scenie, pomyłam: „No! Na żywo jest o wiele bardziej przystojny niż na ekranie”.
A ja na te swoje myśli: „What?? Chyba se ze mnie żartujesz?!” Uwaga
niebezpieczeństwo! Wojna mózgu i serca!... Już na samym początku zauważyłam, że
on się bezczelnie na mnie gapił! Na początku myślałam, że mi się wydaje…
Później drugi. Dobra, to tylko przypadek!... Trzeci. To jeszcze nic nie znaczy…
I kolejny, i kolejny… Dobra! Teraz mogę zacząć panikować! Najlepsze było to, że
na dodatek szarpał się to za koszulkę, to za włosy, to pukał w serduszko, to
się do mnie uśmiechał… Pamiętam taką sytuację, gdy przyłapałam go na tym, że
się gapi, więc ja zrobiłam to samo i się zastanawiałam: „Na kogo on TAK patrzy…
Zaraz na mnie!” no i nie wytrzymałam, bo się do niego uśmiechnęłam tak
szczerze. Jakieś 2 sekundy później zrobił to samo co ja! Mam pewność, że to o mnie
chodzi! Po koncercie przyszła pora na podpisywanie autografów. Podchodzę do
zespołu z plakatem i co? Żadnej reakcji! Nawet na mnie nie spojrzeli! Tylko
gadali o czymś pomiędzy sobą! Nie chciałam podsłuchiwać… Podeszłam do Rossa. On
tak się gapił na ten plakat, jakby nie wiedział co z nim zrobić. Później
postawił kropkę tak z boku, jakby chciał coś napisać. Następnie dał ten swój
podpis, ale jakoś długo i dokładnie to robił… Oddał mi tą kartkę i spojrzał na
mnie w taki sposób, że mnie zatkało! Powiedział jakieś 2 zdania, ale tylko
koniec do mnie dotarł xD „Dzięki za to, że przyszłaś” Woo hoo! Wielkie słowa!
Taa… Na dodatek ten jego uśmiech sprawił, że miałam ochotę paść na ziemię!
Czegoś takiego jeszcze nie widziałam! Okropnie mnie zawstydził!... Jaka jest
konsekwencja tych wydarzeń? Zakochałam się w nim! Nie rozumiem jak, po co,
dlaczego, gdzie?? Na dodatek Lau nie chce ze mną gadać! „Ja Laura, mam coś do
ciebie”. Pięknie! Wiem tylko tyle, że on do niej dzwonił i mówił coś o
Warszawie. No i przekazała mi ostatnio, że Ross chce ze mną pogadać, ale nie
może… No i co ja mam teraz zrobić?? Nie mogę o tym wszystkim powiedzieć
komukolwiek, bo wezmą mnie za wariatkę! Ale no wyobraź sobie taką sytuację:
masz kumpelę, aktorkę amerykańską. Poznajesz jej przyjaciela na koncercie i
zakochujecie się w sobie od pierwszego wejrzenia. Bardzo realne, nie?
Najlepsze
jest to, że już od dawna nie jestem dawną sobą. Teraz jestem kim zawsze
chciałam być. Rzeczy, które mi się przydarzyły są takie nieprawdopodobne, ale
to prawda! Naprawdę się pogubiłam…
_______________________________________________________________________________
Taa daa! Oto moja niespodzianka! Jest to kartka z pamiętnika Agnes. W jakim celu napisałam taki rozdział? Bo chciałam byście lepiej poznali moją bohaterkę i nie znienawidzili jej, ponieważ rozwaliła Raurę. Serio, ona nie zrobiła tego celowo! A teraz proszę, by każda osoba, która to przeczyta, pomyślała o jej historii i co by każda z was zrobiła na jej miejscu. Też się ukrywała?...
Jutro mam egzaminy, więc pozwólcie, że zajmę się materiałem do powtórki... Rozdział już normalny, jak zwykle pod koniec tygodnia... Pozdrawiam i proszę o co najmniej 3 komentarze!
Świetny! Ale proszę, błagam przywróć Raurę! *0*
OdpowiedzUsuńI powodzenia na testach skarbie! Trzymam kciuki! :)
Supeeer.! Proszę o powrót Raury! Będę za cb trzymała kciuki!
OdpowiedzUsuńRAURA 4EVER !!! HAHAHA WIEDZIAŁAM ŻE MAM ZWOLENNIKÓW *O* I oczywiście powodzenia na testach kochana <3 Co z tego , że życzyłam ci powodzenia już 2 razy xD Moja ryba :3
OdpowiedzUsuńMoja historia lepsza :D
OdpowiedzUsuńPewnością siebie nie grzeszysz, dziecino xD
Usuń