Jak
skończyliśmy się śmiać, to Raini powiedziała:
- Jakim
cudem mam teraz wyczyścić kuchnię?
- Może
kosmici ci pomogą? – słowa Caluma.
Po tej
wypowiedzi zaczął dziwacznie wymachiwać rękoma i stroić głupie miny. Taa…
- Nie? My ci
pomożemy! – wskazałam na siebie, rudego i Rossa.
- Ugh!
Kosmici lepiej by to zrobili!
- Co?
Przecież oni nie istnieją! – musiałam zainterweniować.
- Co
proszę?! – Ross troszeczkę się zdziwił.
- Nie
słuchaj jej. Ona kłamie.
Calum
wyszeptał te słowa w ucho blondyna na tyle głośno, że to usłyszałam. Mogłam
tylko oczami przewrócić…
Po tej
scence Raini poszła włączyć płytę z muzyką z 1 sezonu serialu, która właśnie
wyszła. Dzięki temu sprzątanie poszło sprawnie i kuchnia lśni teraz!
Jest późno,
więc postanowiliśmy wrócić do swoich pokoi. Zrobiłam co trzeba i już po 30
minutach smacznie se spałam…
Rano jak się
obudziłam, to pierwszą rzeczą jaką wzięłam do ręki, był mój telefon. 4.21.
Fajnie! Mam jeszcze trochę czasu! Skoro o 5.30 mam być w studiu, a o 6 kręcimy,
to bardzo dużo czasu!
Ohh!
Dostałam smsa od Raini! Wchodzę i co widzę? Z jakieś 200 razy powtórzone słowo
„ROSS”. To jest jakiś żart!
Szybko do
niej zadzwoniłam.
- Hey,
Raini. Dlaczego napisałaś mi z 200 razy jego imię?
- Co? Ja? Ja
jeszcze śpię, więc jak miałam ci cokolwiek napisać? Coś ci się pomyliło.
- Wiem co
widziałam!
- Nic ci nie
pisałam.
- Skoro to
nie ty to co to ma znaczyć?! Oszalałam wraz z telefonem czy co?!
- Na to
wygląda. Daj się człowiekowi wyspać – ziewnęła mi do słuchawki.
- No dobra.
Dobranoc.
-
Dobraaaanoc – znów ziewnęła do słuchawki.
Rozłączyłam
się. Co za podejrzana sytuacja! (kiedyś przydarzyło mi się coś podobnego xD –
od aut.)
Po chwili myślenia
nad tym, postanowiłam przygotować się do wyjścia.
Jest 5.30 i
już jestem na miejscu. Pierwszą osobą, którą zauważyłam był Ross. Trochę się na
niego zagapiłam i wpadłam na wieszak, który wywalił się wraz ze mną. Niech żyje
zgrabność!
Chłopak to
zauważył i podbiegł do mnie.
- Lau! Czy
wszystko okay?! – pomógł mi wstać i podniósł wieszak.
- W
największym porządeczku – spojrzałam na nasze splecione dłonie z uśmiechem.
On to
zauważył i od razu puścił mnie i zarumienił się. Jeśli o mnie chodzi, to widzę
go na różowo w ogromnym sercu! No i te motylki!
- To ja może
pójdę się przygotować do kręcenia – powiedziałam.
- Świetny
pomysł! Ja też zaraz pójdę.
Uśmiechnęłam
się i ruszyłam w kierunku swojej garderoby.
Idąc tak
czułam wzrok blondyna na sobie.
Odcinek
spokojnie nagraliśmy do końca i wszyscy wrócili do hotelu. Ja dotarłam jako
ostania na miejsce. Już miałam wejść do pomieszczenia, gdy nagle z pokoju Rossa
usłyszałam fragment wypowiedzi Caluma a w niej moje imię. Postanowiłam
podsłuchać o co chodzi.
Oj cicho
tam! Wiem, że tak nieładnie!
Podeszłam do
drzwi i przyłożyłam swoje ucho do nich.
- To jak
sobie radzisz z uczuciem do Laury?
Uuu lalala!!
Ciekawy początek!
- Wiesz… Staram
się zapomnieć, ale to po prostu niemożliwe! Sama wzmianka jej imienia powoduje
u mnie zawieszenie w czasoprzestrzeni…
Trochę
zrobiło mi się smutno… Ale z drugiej strony… Ross jest na maxa zakochany!!
YEAH!!
- Halo!
Ross! Obudź się!
Haha.
Rozpaczliwy ton głosu Caluma jest powalający!
- Co? Co ty
do mnie mówisz?
- Stary!
Jest z tobą gorzej niż myślałem!
Dobra! Za
słodko mi! Postanowiłam wreszcie wejść do swojego pokoju i się położyć spać.
Mimo wolnie
zaczęłam tańczyć po całym pokoju z radości!
Życie jest
piękne a miłość niemożliwa!
A takie oto
rzeczy się działy! Lubię wspomnienia… No więc w przyszłym wpisie opowiem ci o
takiej jednej scenie, którą nagrywaliśmy do serialu i jak to się zakończyło.
Miło było. Jest to chyba moje ulubione wspomnienie!
PS. Sometimes
I’m falling down on my way
But I’m strong enough to stand up.
(Czasami
upadam na swojej drodze,
Ale jestem
na tyle silna by wstać.)
Słowa
wiadomo kogo. Wciąż nie mogę uwierzyć w to co wymyśliła! Co będzie dalej z nami
wszystkimi?! Przecież Ross się załamie jak wcześniej! Ugh! Nie chcę o tym
myśleć! A jutro jest ten dzień! No świetnie!
________________________________________________________________________________
Wiem, trochę krótki :/ Miałam problemy z koncentracją xD Tyle xD Gdy chłopak już w pierwszej wiadomości przysyła słowo "Love" to nic dziwnego :3 Tak w ogóle dodałam o nim piosenkę w zakładce "Moje Piosenki". "Beautiful Love Song". Lubi ją <3 To ja czekam na 5 komentarzy i nowy rossdział za tydzień :3
Świetny
OdpowiedzUsuńSuper rozdział.
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
Świetny rossdzialik :3 Moja ulubiona część? "Jest 5.30 i już jestem na miejscu. Pierwszą osobą, którą zauważyłam był Ross. Trochę się na niego zagapiłam i wpadłam na wieszak, który wywalił się wraz ze mną. Niech żyje zgrabność!" No i jeszcze: "- To jak sobie radzisz z uczuciem do Laury?
OdpowiedzUsuńUuu lalala!! Ciekawy początek!
- Wiesz… Staram się zapomnieć, ale to po prostu niemożliwe! Sama wzmianka jej imienia powoduje u mnie zawieszenie w czasoprzestrzeni…
Trochę zrobiło mi się smutno… Ale z drugiej strony… Ross jest na maxa zakochany!! YEAH!!
- Halo! Ross! Obudź się!
Haha. Rozpaczliwy ton głosu Caluma jest powalający!
- Co? Co ty do mnie mówisz?
- Stary! Jest z tobą gorzej niż myślałem!" Kocham takie sceny ♥
Supeeer! Już nie mogę się doczekać kolejnego !
OdpowiedzUsuńcudny blog, dopiero co go odkryłam i już go kocham <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. Może ci się spodoba?
http://raura-i-love.blogspot.com/