Przejdź do głównej zawartości

Chapter 18

1 maja 2014 r.
Drogi pamiętniczku,
Minęły 2 dni od odegrania tej durnej scenki. Tak jak myślałam, z Rossem jest nie najlepiej. W ogóle nie wychodzi z pokoju hotelowego. Nic tylko gapi się na ich wspólne zdjęcie. Nawet ze mną nie chce pogadać! A co z Agnes? Zaczyna żałować tego co zrobiła. Widzi, że go ta sytuacja przerasta… Jeśli o mnie chodzi to chciałabym wrócić do LA w poniedziałek i oczywiście nie chcę wracać sama. A tak naprawdę nie będę sama, bo reszta paczki będzie ze mną… Co do Rossa nie wiem, czy uda mi się coś z nim zrobić. Jest bardzo źle…
A tak z innej beczki przyjaciółka Agnes ma dziś 15 urodzinki i Rocky chciał jej złożyć życzenia. Zresztą ja też! On strasznie ją lubi i jej włosy. Taa…
To teraz przejdźmy do ciągu dalszego naszej historii…

Pierwszy odcinek i parę innych z 2 sezonu serialu Austin & Ally zostało już nakręconych. Teraz przyszła kolej na odcinek 7. Słyszałam, że będzie mieć premierę jako 8, a jego nazwa to: „Girlfriends & Girl Friends”. W tym odcinku chodzi o to, że Ally zakocha się w Austin’ie i będzie zazdrosna o jego i jego nową dziewczynę. Tak naprawdę to ani trochę nie będzie trudne do odgrywania…
A co ze mną i Rossem? Ani trochę nie zachowujemy się jak przyjaciele. Bo jak para! No niech zapyta mnie o ty czy będę jego dziewczyną!! Mam nasze wspólne foto na tapecie! Nie mogę przestać gapić się na niego <3
Moje marzenie o Rossie przerwał on we własnej osobie:
- Jutro zapowiada się przyjemny dzionek. Co nie Lau?
Siedzimy sobie w moim pokoju hotelowym i oglądamy sobie telewizję. „Titanic” Ulubiony film Rossa…
- Noo. Uwielbiam spędzać czas na planie.
- Mam na myśli odcinek, który jutro nagrywamy.
Spojrzałam na niego, a on na mnie z takim bardzo szerokim uśmiechem.
- A to niby dlaczego? Wytłumacz mi, bo nie rozumiem.
- No bo Ally będzie zazdrosna, a ty grasz jej rolę.
- I ten fakt tak bardzo ci się podoba?
- No pewnie! Myślę, że Austin i Ally powinni być parą. Tak jak osoby odgrywające te role.
Nie wierzę własnym uszom!!
- Wiesz… Zgadzam się z tobą w 100 procentach – zarumieniłam się.
Wody dajcie! Ale gorąco mi się zrobiło!
- To może by tak?...
- Tak?
Chłopak zaczął się zbliżać do mnie. Gdy byliśmy tuż tuż od pocałunku, to Raini i Calum wparowali do mojego pokoju.
Pozabijam, gdy będą se słodko spać w nocy!!
- Dlaczego nie zaprosiliście nas na film? Przecież to klasyka kina! – Calum trochę się oburzył.
- Spokojnie Calum, spokojnie. Bo ci żyłka pęknie – czarnowłosa próbowała go uspokoić.
- Przynajmniej ty się martwisz – uśmiechnął się do niej.
- Wow. Czy ja czegoś nie wiem? – Ross się zainteresował.
- Co? Nie skąd! – powiedzieli jednocześnie.
- No to wszystko jasne – moje słowa.
Nasi przyjaciele dosiedli się do nas i tak minął dzisiejszy dzień…

Mamy wieczór i odcinek został nakręcony! Nie sądziłam, że tak szybko nam pójdzie!
Właśnie wyszłam z garderoby i wpadłam na Rossa. Lepiej nie mogłam trafić!
- Hey girl! What’s up?!
Próbował powiedzieć to męsko. Wyszło mu!
- Ohh. Jak miło, że zauważyłeś, że jestem dziewczyną!
- Haha. A ty jesteś czarująca jak zwykle - mrugnął do mnie.
Dobra! Teraz to mnie zaskoczył! Czy przyjaciele się tak zachowują?!
- Dzięki. Jutro zapowiada się bardzo miły odcinek do kręcenia. Nie sądzisz?
- No bardzo! Będę zazdrosny o ciebie i Cody’ego co jest zgodne z prawdą.
- Co?!
Czy ja dobrze słyszałam?!
- Powiedziałem, że Austin będzie zazdrosny o Ally i Eliota, co nie będzie trudne do odegrania.
Sądząc po jego minie, bardzo się speszył.
Co do Cody’ego… To mój przyjaciel z dzieciństwa. Już kiedyś graliśmy razem.
- Myślę, że muszę już iść – spojrzałam na zegarek w telefonie.
- Poczekaj! Chciałbym cię o coś zapytać…
- No słucham.
- Czy nie chciałabyś może… emm.. no wiesz…
W tym oto momencie moja komórka się odezwała. Raini dzwoni.
- To ja może odbiorę, a ty zastanowisz się nad tym co chciałeś mi powiedzieć… Halo?
Chłopak widocznie posmutniał…
- Zdobyłam dla ciebie drugi tom „Darów Anioła”!
- Serio? Aaaa. Kocham cię! Przyjdź do mojego pokoju o 18!
- Spoko – dziewczyna odpowiedziała ze śmiechem.
Rozłączyłam się i spojrzałam na smutnego blondyna.
- To co chciałeś mi powiedzieć? Tylko szybko, bo muszę lecieć.
- To już nie ważne. Pogadamy później.
- No ok. Do zobaczenia.
- Cześć…
Poszłam przed siebie i wyszłam ze studia.

Teraz siedzę se w swoim pokoiku. Myślę nad tym co prawdopodobnie Ross chciał mi powiedzieć… Może chciał mnie zaprosić na randkę? A może chciał powiedzieć, że już mnie nie lubi?! Rany! Ta niepewność mnie zabija!
Właśnie usłyszałam pukanie. Po chwili Raini już siedziała obok mnie.
- Wielkie dzięki za książkę! Nie wiem jak ci dziękować!
- Jeden przytulas wystarczy.
- Ahh. Oczywiście!
Przytuliłam swoją kumpelę.
- Wiesz… Idąc tu spotkałam smutnego Rossa. Wypytywał mnie o Cody’ego. Czy jesteście parą i takie tam.. Wiesz może o co mu chodzi?
- Co proszę?
Ta nowina na maxa mnie zdziwiła! Czy on nie jest przypadkiem zazdrosny?
- To co słyszałaś. Wybacz, ale muszę już lecieć. Mam urwanie głowy!
- A no spoko. Słyszałam, że w tym tygodniu brat do ciebie przylatuje i masz się nim opiekować.
- Niestety dziś jest ten dzień. To ja lecę.
- Cześć!
Dziewczyna wyszła z pokoju i sądząc po rozmowie na korytarzu, wpadła na takiego jednego blondyna, który chyba podsłuchiwał.
Postanowiłam wyjrzeć i zobaczyć co jest.
- Ross?
- Ja wcale nie podsłuchiwałem! Nie obwiniaj mnie o to!
- Spokojnie. O nic cię nie obwiniam.
- Dobra ja idę. Żegnajcie! – pożegnanie Raini.
- Cześć – powiedzieliśmy to jednocześnie.
Spojrzeliśmy na siebie i się uśmiechnęliśmy.
- Ja… Przepraszam.
- Ross. Nie musisz mnie przepraszać.
- Muszę… To… Do jutra!
Nie czekał na moją odpowiedź. Od razu uciekł do swojego pokoju. Dziwne…
Wróciłam do pomieszczenia. Postanowiłam przygotować się i poszłam spać.

Wczoraj nic się nie działo specjalnego. Ross na serio wyglądał na zazdrosnego! Podczas kręcenia poprzedniego odcinka…
Dziś odcinek z pocałunkiem Auslly! Ale mam tremę! Będę się całować z Rossem przed kamerą! I to nie raz!!
Jesteśmy teraz na planie i właśnie została odegrana scenka, gdzie Austin i Ally wychodzą trzymając się za ręce.
- Po prostu kocham nasz serial!
- Serio Ross? A to dlaczego?
Blondyn nie odpowiedział. Tylko spojrzał na nasze dłonie i wszystko było jasne. W końcu oswobodziłam swą dłoń z jego uścisku.
- Już zaraz TA scena. Nie boisz się?
- Nie mam lęku przed sceną jak Ally.
Tak naprawdę wiedziałam, że ma na myśli pocałunek, ale po prostu nie wiedziałam co powiedzieć…
- Miałem pocałunek na myśli.
- Wiesz… Jesteśmy zawodowcami i przyjaciółmi. To nie musi być dziwne.
- Masz rację. Zresztą jak zwykle!
Tylko się uśmiechnęłam. Miłą pogawędkę przewał nam reżyser, który wołał, że już zaraz kręcimy.
Po piosence nadeszła ta scena! Ross mnie pocałował, co było mega miłym uczuciem! Jak jedzenie lodów czekoladowych! Mój ukochany smak!
Scena była powtarzana 5 razy i naprawdę każdy pocałunek był magiczny! Czas stawał. Tylko ja i on w perfekcyjnym świecie, niedostępnym dla innych…
Po tej scenie było koniec na dzisiaj i od razu poszłam do swojej garderoby. Jestem taka szczęśliwa!
Po chwili Ross wpadł do mojego pomieszczenia.
- Hey. Możesz wpaść do mnie o 18?
- Pewnie. Mam się bać?
- Raczej cieszyć – mrugnął do mnie.
Za słodko mi!! Postanowiłam jak najszybciej wyjść ze studia i udać się na umówione miejsce.
Jak dotarłam na miejsce była dokładnie 17.58. Idealnie!
Zapukałam i weszłam do pomieszczenia.
- Cześć Ross. Jestem tak jak chciałeś.
- No to fajnie – uśmiechnął się do mnie – Możemy pogadać? To bardzo dla mnie ważne…
Zauważyłam, że się denerwuje. O co może chodzić?!
- No ok. O czym chcesz pogadać? Czy coś się stało?
- W ostatnim czasie bardzo dużo się wydarzyło... Ja… Chcę pogadać o nas.
- O nas? – trochę mnie zaskoczył.
- Chodzi o to, że ja nie chcę być twoim przyjacielem.
- Jak to?
Łzy zaczęły mi cisnąć się do oczu. Powstrzymywałam się z całych sił. Muszę go wysłuchać do końca!
- Bo chcę być kimś więcej. Może mnie wyśmiejesz, ale musisz wiedzieć, że jesteś bardzo dla mnie ważna.
Spojrzał na mnie z nadzieją w oczach.
- Nie wyśmieję – uśmiechnęłam się do niego – bo czuję dokładnie to samo.
Odwzajemnił mój uśmiech.
- To… Czy nie chciałabyś być moją dziewczyną?
Aaaa!!! Słowa, na które czekałam tyle czasu!!
Zaraz! Muszę odpowiedzieć! Jak się używa języka?!
Zamiast odpowiedzieć kiwnęłam głową na „tak”.
Blondyn się ucieszył i przycisnął mnie do siebie z całej siły. Jego perfumy mają anielski zapach. No i kocham te uczucie, gdy jest tak blisko. Miliony motylków mi zawróciło w głowie…
Po prostu kocham swe życie!!


_______________________________________________________________________________
Taki oto rozdział :D Dość długi wyszedł, po miałam dziś mega wenę xD Mam nadzieję, że się podoba. :) To może pochwalę się wynikami z egzaminu gimnazjalnego xD Pol - 84%, hist - 58%, matma - 57%, przyrodnicze - 57%, Ang podstawa - 90%, Ang rozszerzenie - 95%...Czekam na 5 komentarzy i za tydzień nowy rozdział :D Pozdro z Podlasia xD

Komentarze

  1. Super rozdział :)
    Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny jak zawsze <3 Wiedz , że przeczytałam :D Rauraaaa ! ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie strasz mnie! Ja tu zawału dostaję! Ja to kocham! Nareszcie są razem! Boże! Jest zajefajnie, że połączyłaś Raurę. Ja tam to wiedziałam od początku, że razem będę, ale wiesz.. potwierdziłaś moje myśli. Mam nadzieję, że mój też czytasz i wciągasz się jak ja! Bo napisałam nowy. Pewnie Ci się spodoba (chyba xD). Dobra. I Tak dużo napisałam.
    PS. http://i-want-u-bad-r5.blogspot.com/ Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaa! Na reszcie! Raura! OMG! Tak myślałam, że w końcu to nadejdzie! Ten rozdział jest taki Awww.
    Życzę Weny na Nexta i Pozdrawiam ~ Dominika
    P.S. - Zapraszam na mojego bloga http://laura-and-the-lynches.blogspot.com/ Wpadniesz i skomentujesz. Liczy się dla nas twoja opinia, bo piszesz świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. AAAAAA!!!!! Wreszcie Raura!!!! Jak ja się cieszę!!!! AAAAAA!!!!
    Rozdział cudowny, czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Chapter 15

Co teraz robię? Aaa nic takiego. Tylko całuję się z Rossem. To jest najpiękniejsza chwila mego życia!! Blondyn chwycił mnie za rękę, podczas gdy kontynuujemy wiadomo co. Nagle usłyszałam, że ktoś wtargnął na nasze terytorium… - Lau, chcesz może ka… napkę? – usłyszałam głos swojej siostruni. Ta to ma wyczucie czasu!! Nie odrywając się od chłopaka machnęłam jej, by se poszła. Już jej nie usłyszałam ponownie, więc chyba mnie posłuchała. A ja i Ross? Wciąż nam mało! Minął chyba już rok, a my wciąż przyklejeni do siebie. Przynajmniej mamy spokój… Po chwili usłyszałam dzwonek blondyna. Niech ktoś wywali ten głupi telefon przez okno!! Niestety musieliśmy przestać. - Co za ludzie!! A nie!! Bydło!! Nawet chwili spokoju nie mogą nam dać!! Wkurzył się. Nic dziwnego… W końcu odebrał. - Maia? – powiedział niepewnie. - Gdzie ty do jasnej ciasnoty jesteś?! Tak wrzasnęła, że aż ją usłyszałam. Taa… - Musiałem gdzieś pójść coś załatwić –

Wierszyk - Droga zwana życiem

Kim ja jestem? Każdy mówi swe wersje, lecz ja nie wierzę Idąc swą drogą staram się to zrozumieć Czy to błąd? Teraz widzę jak daleko doszłam Widzę ten sam świat, a ja... Inna? Już nie jestem tą szarą myszką Już nie boję się życia Nigdy więcej... Pamiętam ten dzień, który zmienił wszystko Te twe orzechowe spojrzenie na mnie Dlaczego mnie wybrałeś? Twój uśmiech pozwolił mi ujrzeć... Ujrzeć jak świat jest piękny Miliony kolorów Sprawiłeś, że poczułam się piękna Dziś patrząc w lustro widzę... To samo co ty Słyszę najpiękniejszą muzykę świata To bicie naszych serc niczym jedno Ten sam rytm Idąc swą drogą widzę światło To samo co zawsze, od zawsze Przecież to ty... Czy to koniec mej drogi? Nie... Teraz będziemy iść nią razem Drogą zwaną życiem Nie ważne, że dzieli nas ocean Tylko ty masz klucz do mojego serca Czy jest to miłość? Będąc dziś gdzie jestem, gdzie doszłam

One shot - Love at first sight. What will happen when 2 different worlds collide?

Jestem zwykłą dziewczyną. Zaraz! Wróć! Byłam zwykłą dziewczyną! To może najpierw się przedstawię... Mam na imię Laura, mam 16 lat i mieszkam w Warszawie. Moją pasją jest muzyka no i jestem fanką R5 i moją ulubioną wokalistką jest Demi Lovato. Moje życie wywróciło się do góry nogami, gdy poznałam swojego przyjaciela. Ma na imię Ross. Tak! To członek mojego ukochanego zespołu! To może opowiem wszystko od początku… *niemalże rok temu* 11 października 2013 r. Zwykły dzień jak co dzień… Muszę się przyznać, że uwielbiam słuchać R5! Podziwiam takiego jednego blondyna z tego zespołu. Świetnie gra na gitarze i ma anielski głos! Nie że się podkochuję w nim jak miliony jego fanek. Po prostu go lubię i nie ma mowy bym się w nim zakochała! Ja jestem tu, on tam (w sensie, że w Ameryce). On jest starszy i sławny, a ja jestem dziewczyną, o której istnieniu nie wie. A ma na imię Ross Lynch. Taa… Realia XXI wieku… Tak se tu siedzę, słuchając mojego ukochanego ze